IGI 2: Covert Strike
I znów gracze będą mogli wcielić się w drugiego Jamesa Bonda – Davida Jonesa, działającego na zlecenie tajnej agencji IGI zwalczającej terroryzm największego kalibru. Project IGI, gra z gatunku FPS sprzedana w europie w nakładzie ponad 100 tysięcy egzemplarzy już niedługo doczeka się drugiej części. Innerloop, producent gry, w skład którego wchodzi 15 osób, już od dawna pracuje na kontynuacją IGI. Przedstawmy zatem znane już fakty.
Fabuła gry zostanie umiejscowiona w trzech rejonach świata: Rosji, Chinach i Libii, co umożliwi nam rozgrywkę na 19 obszernych misjach. W poprzedniej części gry naszym zadaniem było odzyskanie skradzionej broni nuklearnej, tym razem czeka nas walka ze sprzedawcami technologii wojskowych na czarnym rynku oraz zdrajcami narodu obstawiającymi wysokie stanowiska w rządzie. Dziewiętnaście misji, na które składa się gra, umożliwi nam rozegranie wielu niebezpiecznych akcji w ciekawych lokacjach, takich jak małe miasteczka, góry czy plaże.
Naszego agenta od zadań specjalnych będziemy mogli uzbroić w prawdziwy arsenał. Jest w czym przebierać, Davida możemy bowiem wyposażyć w snajperkę, szereg różnych pistoletów maszynowych i zwykłych, wyrzutnie rakiet jak i granaty. Wszystkie maszynki są realistycznie wymodelowane i praktycznie działają tak samo, jaki ich prawdziwe typy używane przez służby specjalne, wojsko i terrorystów.
Sztuczna inteligencja przeciwnika ma zostać znacznie usprawniona. Ci, którzy grali w IGI na pewno dobrze pamiętają, jak wróg w wielu sytuacjach okazywał się całkowicie bezmyślny tak bardzo, iż odechciewało się dalszej gry. Na szczęście dołożono wszelkich starań, aby AI stało na jak najwyższym poziomie, co podobno udało się już osiągnąć. Wróg jest sprytny, przebiegły, atakuje grupami i znienacka. Używa wszelkich możliwych sposobów, żeby nam przeszkodzić w misji. Bugi w stylu całkowitego braku reakcji na zobaczenie przez przeciwnika swojego nieżywego kolegi zostały usunięte i już nigdy nie maja się powtórzyć.
Inny porażający błąd w pierwszej części IGI, pod postacią braku możliwości zapisywania stanu gry, również został poprawiony, a w zasadzie usunięty. Sytuacje, w których wypełniając długą, trudną misje zostajemy pod koniec wyeliminowani (co – jak wiadomo – niesłychanie irytuje), już się nie pojawią, a to za sprawą nowego sposobu zapisywania rozgrywki. Teraz będziemy mogli zapisywać stan gry wszędzie tam, gdzie nie grozi nam niebezpieczeństwo ze strony wroga, czyli w pomieszczeniach, w których nie będzie nas czekała konfrontacja z przeciwnikiem.
W IGI 2: Covert Strike ujrzymy lepsza oprawę graficzna. Autorzy postarali się, aby wizualnie gra przedstawiała się lepiej niż poprzednio; obiecują nam także rozbudowany tryb multiplayer, którego tworzenie sprawia im podobno niezła frajdę. Zaimplementowanie do gry sieciowej takich elementów, jak systemy bezpieczeństwa, kamery i alarmy, mają być integralną częścią rozgrywki i dostarczać wielu emocji.
Prócz wyżej wymienionych elementów, nie powinno także zabraknąć edytora do tworzenia modów. Premiera drugiej odsłony IGI wstępnie została ustalona na maj tego roku. Wydaję mi się, że jak najbardziej jest na co czekać, dlatego iż producenci wzięli sobie do serca uwagi graczy, dokonali wielu zmian i przeróbek, co może wyjść tylko na dobre.